poniedziałek, 18 stycznia 2016

Jesteś bezrobotny? Rodzina Ci pomoże... Cz. 1 Jak pisałem esej.

Mija kolejny rok z przerwami jak siedzę sobie na tak zwanym bezrobociu bez prawa do zasiłku. Różne były i są tego powody. Ostatnio np. niedomagam zdrowotnie. Są jednak ludzie, którzy troszczą się o to bym nie zapomniał kim byłem i co w życiu robiłem ... i czym mógłbym się jeszcze zajmować oprócz pilnowania domu, zabawy z moimi księżniczkami itd.

Jak już kiedyś pisałem stan naszej obecnej edukacji nie jest najlepszy. Obserwuję to na przykładzie jednej studentki i jednego młodzieńca, który uczy się w szkole średniej. Mają różne problemy. Potrafią np. siedzieć godzinami przed komputerem, z telefonem w ręku a nie potrafią pisać ... ESEJÓW.

Właśnie ten fakt sprawił, że właśnie przez ta studentkę zostałem ostatnio poproszony o pomoc w napisaniu eseju na temat dowolnego problemu polityki regionalnej. Siedziałem, myślałem, szukałem, pisałem i coś tam wyszło. Na wyniki profesorskie muszę poczekać. Grunt, że rodzinie się podobało a za swoje poświęcenie dostałem nagrodę. No i ostatecznie studentka też dodała coś od siebie do tej pracy.

Podsumowanie: Urząd Pracy szuka mi pracy. Rodzina od czasu do czasu zapewnia mi pracę, żebym się nie zasiedział w bezczynności. O innych epizodach z pracą napiszę innym razem.

Zapraszam komentujcie.